sobota, 6 października 2012

DZIESIĘĆ

 Zayn
-No zaproś ją ! - Krzyczeli w moją stronę  chłopacy.
- Ale przecież znacie ją w wiecie że się nie zgodzi ! Ona nas nienawidzi zrozumcie to wreszcie ! - Wykrzyczałem w ich stronę. Chcieli żebym zaprosił Mitchie, ale ja wiem że ona nas po prostu nie lubi i się nie zgodzi a jeśli się już zgodzi to będzie miała zły humor i będzie się na nas wyżywać.
- Ale chociaż spróbuj , no weeź stary. Przecież wiemy że ci na niej zależy. - Powiedział Niall a ja spuściłem wzrok. To co powiedział to prawda , zależy mi na niej i to cholernie zależy.
- Ale czemu ja ?
- Bo tylko ty masz jej numer.
- Ehh... No dobra spróbuję.- Powiedziałem a chłopcy zaczęli skakać i cieszyć  się jak głupi.
- Ale ja po nią jadę!- Wtrącił się Harry a ja skróciłem go wzrokiem.- No weźcie może uda mi się pogadać z nią normalnie.
- Dobra jeśli w ogóle się zgodzi to po nią pojedziesz. - Odpowiedziałem i wywróciłem teatralnie oczami po czym się uśmiechnąłem.


Mitchie
Avalon opowiedziała mi o jej śnie. Był on jakiś dziwny ale nie wnikam. Była niedziela. Siedziałam sama w domu bo Avalon gdzieś wyszła. Nagle dostałam sms z treścią " Może wpadłabyś dziś do nas? Zayn Xx". Skąd on ma mój numer ? Pewnie podałam mu go na jakiejś imprezie z której nic nie pamiętam. Ehh... Czemu oni mnie polubili? Czemu akurat mnie?!  Pomyślałam chwile i doszłam do wniosku że to dobry pomysł żebym tam wpadła. Nie mam nic ciekawszego do roboty, a chłopcy są nawet... Mili? Chyba tak mogę to nazwać. Odpisałam mu " Jasne , zaraz zamówię taksówkę i już u was jestem Xx "  Ubrałam Buty i poczułam wibrację w telefonie. Przyszedł mi SMS od Zayna " Masz nic nie zamawiać, Harry już po ciebie jedzie. Czekaj cierpliwie :) Xx " Uśmiechnęłam się sama do siebie i wyszłam przed nasz dom. Nie musiałam długo czekać. Lada moment zjawił się czarny van . Wsiadłam do niego mówiąc tylko krótkie "hej"  i odjechaliśmy.
-Ciesze się że zgodziłaś się nas odwiedzić. - Harry uśmiechnął się . Nie odpowiedziałam tylko odwzajemniłam jego gest. - Co będziesz chciała robić?
- A co proponujecie ?
- Może pooglądamy jakieś filmy czy coś . Co ty na to?
- Jestem za- Odpowiedziałam ciągle uśmiechnięta. Nagle w radiu puścili  Guns N' Roses- November Rain  To była piękna piosenka. Ja i Harry nie mogliśmy powstrzymać się od śpiewania. Zrobiliśmy taki duet który wyszedł nam nawet ładnie.
- Pięknie śpiewasz. - Pochwalił mnie Harry a ja czułam że się rumienie.
-Dziękuję ty też- Odpowiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko. Teraz szło Young Science -Child Murray. Zaczęliśmy śpiewać na całego. Po chwili nasze śpiewanie zamieniło się w coś w stylu beku małego dziecka łączony z naszym śmiechem.
Piosenka się skończyła i znaleźliśmy się pod domem chłopaków. Wysiadłam i szłam za Harrym. Znalazłam się w domu chłopaków. Skierowaliśmy się ku salonu .
- Cześć chłopcy - powiedziałam przyjaźnie a oni ? popatrzyli się na mnie ze zdziwieniem. Ale to w sumie normalne nie zawsze zachowuję się jak małolata która jest chamska, arogancka i nie chce z nikim kontaktu. Szczerze mówiąc miałam tego dość.
-Cześć- odpowiedzieli równo po jakimś czasie.
- Wy zawsze tak robicie ?- Zaśmiałam się.
- Nie - Zaprzeczyli znowu wszyscy razem a ja wybuchłam jeszcze większym śmiechem.
- Ustaliliśmy z Harrym że będziemy oglądać dzisiaj filmy. Co wy na to?- Uśmiechnęłam sie do Harrego i usiadłam obok Louisa i Zayna.- Może jakiś Horror ?
- Jasne. Może "Droga bez powrotu 4 " ?- Zaproponował Louis.
- Jestem za - odpowiedziałam i Liam włączył film.
Był straszny więc co chwilę wtulałam się w Zayna lub Louisa. Nawet nie wiem kiedy usnęłam.



4 komentarze:

  1. Fajny nie przestawj pisać...

    OdpowiedzUsuń
  2. Super czekam na kolejny:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog :) Super piszesz, czkam na następny ;p

    http://one-direction-opowiadanie-i-inne.blog.pl/

    http://one-1d-magic-hogwart.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. Megaaa pisz dalej PLOSEM :* <3

    OdpowiedzUsuń

Słowa do nas...